"Ludzie ze szkła. Dzieci łez. Potomkowie wojen, odziani w krwawy jedwab. (...) Tacy właśnie jesteśmy. I żyjemy tu od wieków... Wiecie o tym, Słoneczni? Okryci woalką maskarady przetrwaliśmy tysiące lat. Kolejne tysiąc przed nami. Zejdziesz z drogi, czy staniesz się częścią naszej krwawej układanki...?"
Balkony na tyłach sali, do których prowadzą kręte schody z kości słoniowej:
Umieszczona we wschodnim skrzydle pałacu jest jedynym obok sali tronowej miejscem, które poddani mają szansę widywać choć raz w życiu. Odbywają się tu bale, pełne bogactwa, elegancji, ducha dawnej epoki i muzyki, trącającej struny krytej wrażliwości.
Offline