"Ludzie ze szkła. Dzieci łez. Potomkowie wojen, odziani w krwawy jedwab. (...) Tacy właśnie jesteśmy. I żyjemy tu od wieków... Wiecie o tym, Słoneczni? Okryci woalką maskarady przetrwaliśmy tysiące lat. Kolejne tysiąc przed nami. Zejdziesz z drogi, czy staniesz się częścią naszej krwawej układanki...?"
Miejsce pracy pana domu - nie tylko jako Monarchy, ale i dyrektora Mecenatu. W jednej z półek leży laptop, wyjmowany w miarę potrzeby. W rogu pomieszczenia odtwarzacz muzyki w stylu retro.
Przyjmowani są tu artyści, zatrudniana służba, strażnicy, dowódca armii, oficerowie oraz oficjalni znajomi.
Offline